Dlaczego Polacy już nie chcą się szczepić? Czy w innych krajach jest z tym lepiej? Jak to możliwe, że Polacy oceniali pozytywnie działania Komisji Europejskiej w zakresie zakupu szczepionek, a Niemcy zupełnie na odwrót – mieli o działaniach Unii bardzo negatywne zdanie? W najnowszym odcinku podcastu Forum IBRiS rozmawiamy o stosunku Polaków i obywateli innych krajów Europy do programów szczepień przeciwko COVID-19. Gościem Joanny Miziołek jest Anna Dyjas-Pokorska z IBRiS.

POSŁUCHAJ PODCASTU:


W ciągu ostatnich miesięcy nieco zmieniły się postawy osób sceptycznych wobec przyjęcia szczepionki.

– W końcówce maja 22 proc. twardo deklarowało odrzucenie szczepionki. Teraz ten odsetek się zmniejszył. Ci, którzy nie chcą przyjąć szczepionki, aż w 51 proc. tłumaczą to strachem przed skutkami ubocznymi. Była też obawa, że szczepionki nie będą działały na kolejne warianty koronawirusa. 6 proc., czyli ponad milion Polaków zaś powiedziało, że się nie zaszczepi, bo pandemii nie ma.

–  mówi Anna Dyjas-Pokorska.

– IBRiS w lipcu zadał pytanie, kiedy będzie kolejna fala zarażeń. 9 proc. badanych uważa, że się nie zacznie. Wśród nich 20 proc. to grupa 18-29. lat. Podobne opinie wyraża 23 proc. badanych licealistów i 26 proc. prowadzących własną działalność gospodarczą. Być może Polacy mający firmy zaczynają uprawiać wishful thinking – zastanawia się Dyjas-Pokorska.

A jak wygląda sytuacja w Europie?  – Rozmawiamy o danych, które zostały zrealizowane przez Euroskopię, zrzeszenie niezależnych firm badających opinię publiczną, jak również niezależnych mediów elektronicznych i pisanych, które ma na celu monitorować sytuację w całej Unii Europejskiej. Euroskopia sprawdza między innymi, jak w świadomości społecznej ewoluuje kwestia pandemii i programów szczepień – tłumaczy Dyjas-Pokorska.

Niemcy niezadowoleni z działań UE

– Badanie zostało przeprowadzone wśród obywateli sześciu państw: Niemiec, Austrii, Polski, Włoch, Hiszpanii i Francji. Blok niemieckojęzyczny, czyli Austria i Niemcy rolę Komisji Europejskiej w zarządzaniu zakupem szczepionek oceniają negatywnie. W Niemczech około 70 proc. obywateli ocenia to źle. W Austrii podobnie – mówi Anna Dyjas-Pokorska. Co ciekawe Niemcy i Austriacy na pytanie czy ich własne państwa lepiej poradziłyby sobie z zakupem szczepionek, odpowiadają, że tak. – 57 proc. Niemców twierdzi, że gdyby nie robiła tego Unia, tylko niemiecka administracja rządowa, to szczepionek byłoby w RFN więcej w znacznie szybszym tempie. W Austrii 36 proc. osób uważa, że szczepionek byłoby więcej, gdyby zamawiał je samodzielnie ich kraj – mówi Dyjas Pokorska.

O co tu chodzi? Czy Niemcy czują się potraktowani przez Komisję Europejską niesprawiedliwie?

– To badanie pokazuje przede wszystkim to, że zaufanie do Unii Europejskiej w tych krajach jest relatywnie niskie. Niemcy natomiast mogli z bliska i na własnej skórze obserwować, jak wygląda dystrybucja szczepionek w kraju o tak dużej liczbie ludności. Kiedy byłam już zaszczepiona w Polsce drugą dawką szczepionki, ludzie w moim wieku w Niemczech dopiero ustawiali się do pierwszej dawki. Nie wynikało to z tego, że Niemcy mieli za mało szczepionek, ale na tym, jak ta akcja była w Niemczech zorganizowana. Tam – i w Austrii – nastąpił duży wzrost negatywnych emocji z powodu kłopotów z dostępnością szczepionek. Dlatego właśnie na pytanie, czy Komisja Europejska dobrze zarządzała zakupem szczepionek, Niemcy i Austriacy wyjątkowo chętnie odpowiadają, że źle. Jest na kogo zwalić winę

– mówi Dyjas-Pokorska.

Unia lepiej poradziła sobie z zakupem szczepionek niż zrobiłaby to Polska

Inaczej sytuację postrzegają nasi rodacy. – Polacy – razem z Hiszpanami – bardzo dobrze oceniają działania zarządcze Komisji Europejskiej odnośnie zakupu szczepionek. W przypadku naszych obywateli, aż 64 proc. osądza tę sytuację dobrze. Hiszpanie w 55 proc oceniają ją na plus. Żaden inny kraj oprócz Polski nie ma takich wysokich wyników. Nasi rodacy uważają, że byłoby mniej szczepionek, gdyby nie działania zarządcze Komisji Europejskiej. To wskazuje, jak zmienia się stosunek Polaków do Unii Europejskiej. Od 2002 roku wzrosło u nas poparcie dla członkostwa w Unii  z 78 proc. do 89 proc. I może po części właśnie dlatego tylko 13 proc. Polaków uważa, że gdyby nasze państwo samo zamówiło szczepionki, byłoby lepiej – mówi Dyjas-Pokorska.